Gorce 2001
Nowe miejsce. Byliśmy w bacówce na Gorcu (od strony Lubomierza) w dniach 10-11 listopada. Gościem był Arek. Grzela "umarł" pod górę ale muszę dodać, że Arek too.
Wyjątkowo ciepła jesień pozwoliła niektórym Orłom spać pod gołym niebem. Do dziś pamiętam wyschnięte białe trawy na szczycie, na których wykonywaliśmy szereg radosnych ewolucji... To cud, że wszyscy przeżyli.
Ale te zdjęcia są z różnych wyjazdów...
dziękuję za czujność, teraz jest już porządek!
Ostatnio edytowany: czwartek, 30 października 2008 (10:11:29)